W 2025 roku polskie linie lotnicze, zarówno pasażerskie, jak i towarowe, będą musiały stawić czoła wzrostowi oraz szeregu wyzwań, w tym konieczności spełnienia surowych norm środowiskowych Unii Europejskiej. Polska ma potencjał, by stać się kluczowym punktem przesiadkowym w regionie, co wymaga strategicznego podejścia i współpracy różnych podmiotów.
W 2025 roku przewiduje się wzrost w branży lotniczej w Polsce, ale w mniejszym stopniu niż w poprzednich latach. Wpływ na to mają rosnące koszty, takie jak płace, paliwo, opłaty oraz nowe zobowiązania ekologiczne, jak również niewystarczająca infrastruktura.
Polski rynek lotniczy stanie się także areną zmian geopolitycznych, co ograniczy liczbę lotów pasażerskich do Azji. Jednakże Polska może zyskać na znaczeniu dla chińskiego e-commerce. Decyzje Donalda Trumpa, w tym potencjalne cła, mogą również wpłynąć na rynek lotniczy w Polsce.
Rosnące koszty operacyjne, w tym paliwa, usługi lotniskowe i opłaty nawigacyjne, będą kluczowymi czynnikami wpływającymi na ceny w 2025 roku. Choć cena paliwa lotniczego wykazuje tendencję stabilizacyjną, koszty lotniskowe i nawigacyjne prawdopodobnie wzrosną, co przełoży się na wzrost cen biletów. Michał Kaczmarzyk z Ryanaira zauważa, że pomimo rosnących kosztów, popyt na latanie w Polsce nadal rośnie, choć linie lotnicze, takie jak Ryanair, planują wolniejszy wzrost.
PLL LOT planuje zakup nowych samolotów, choć są bardziej podatne na zmiany kosztów operacyjnych niż Ryanair. Wzrost kosztów środowiskowych i ograniczenia w długodystansowych połączeniach, jak do Azji, stanowią wyzwanie dla polskiego przewoźnika.
Andrzej Kobielski z Enter Air wskazuje na rosnące obciążenia operacyjne wynikające z regulacji unijnych, które mogą wpłynąć na konkurencyjność europejskiego lotnictwa. Linie lotnicze, działając na niskich marżach, będą musiały przenieść dodatkowe koszty na pasażerów, co może wpłynąć na spadek ruchu.
W sektorze przesyłek lotniczych, DHL Express przewiduje wzrost o 7% rocznie w ciągu najbliższych pięciu lat. Inwestycje w infrastrukturę i nowe samoloty mają zwiększyć możliwości transportowe, a Polska, dzięki swojemu położeniu, ma szansę stać się ważnym węzłem dla chińskiego importu do Europy Środkowo-Wschodniej. Wojciech Ryglewicz z Lufthansy Cargo podkreśla, że inwestycje są kluczowe dla utrzymania konkurencyjności.
Jednak Michał Grochowski z PLL LOT Cargo jest sceptyczny co do trwałości chińskiego ruchu e-commerce, zwłaszcza w kontekście potencjalnych zmian regulacyjnych w Ameryce Północnej. Olga Palec-Furga z R-BAG ostrzega, że wprowadzenie ceł przez Donalda Trumpa może wpłynąć na globalne łańcuchy dostaw, zmuszając do modyfikacji strategii logistycznych.
Rosnący segment e-commerce przynosi zyski, ale jednocześnie powoduje, że przewoźnicy przekierowują samoloty do Azji, co ogranicza możliwości transportowe z Europy do Ameryk. Krzysztof Osik z DSV zauważa wzrost liczby dedykowanych lotów czarterowych oraz plany zwiększenia liczby samolotów cargo lądujących w Polsce w 2025 roku.