Jesień to ostatni dobry czas na większy remont lub przynajmniej małe odświeżenie pomieszczeń. Jeśli chcemy, aby wszystko poszło jak z płatka lub przynajmniej w sposób względnie kontrolowany, powinniśmy dokładnie ocenić stan domu i zdecydować, jakie efekt chcemy uzyskać. Ważne: naprawy tego, co wymaga naprawienia są koniecznością, kwestie wizualne schodzą na drugi plan. Przyjrzyjmy się kilku prostym pracom remontowym
Malowanie ścian jesienią
Musimy wybrać odpowiednią temperaturę. Ciepły i słoneczny dzień oraz leciutki wietrzyk to warunki sprzyjające schnięciu farby. Temperatura nie powinna schodzić poniżej 15 stopni Celsjusza. Jeśli chodzi o wiatr, miejmy na względzie aspekt schnięcia farby – aż prosi się, aby pootwierać okna, by zapewnić odpowiedni przewiew pomieszczeniu. Efekt? Katar, przeziębienie lub inne choroby. Dlatego jeśli wiemy, że czeka nas tydzień złotej polskiej jesieni, warto zaklepać te dni na prace remontowe. W tym celu musimy odpowiednio przygotować ściany. Najpierw odsuwamy wszystkie meble, najlepiej umieścić je na środku pokoju, po czym przykryć folia malarska. Podobnie zabezpieczamy podłogi, bo w końcu nie chcemy mieć brzydkich plam na dywanie i podłodze. Malowanie zaczynamy od sufitu, ale zanim się do niego zabierzemy, musimy umyć ściany i sufit. A czym odtłuścić ścianę? Najlepiej mydłem malarskim, lecz jeśli zabrudzenie jest niewielkie, możemy postawić na domowe sposoby, czyli na letnią wodą wymieszaną z detergentem lub z octem. Kiedy ściany i sufit wyschną, zabieramy się za gruntowanie, dzięki czemu wyrównamy powierzchnię ściany, pozbędziemy się ubytków i grudkowatych powierzchni. Ważnym krokiem jest zmierzenie ścian celem sprawdzenia, ile litrów farby potrzebujemy. Co do kolorów farby, tutaj musimy zdać się na kilka sprawdzonych rad. Po pierwsze, zawsze zaczynamy od malowania sufitu, konkretnie od rogów, gdzie sufit styka się ze ścianą, a po drugie do zamalowania większej powierzchni używamy szerokiego wałka, do detali mniejszego wałka lub pędzla z krótkim włosiem.
Lamele w nowoczesnych wnętrzach
Lamele pełnią funkcję dekoracyjne. To nic innego jak pionowe listwy, które tworzy się z drewna lub forniru. Jeśli nie jesteśmy pewni, czy sprawdzą się w salonie, możemy umieścić lamele w przedpokoju. Już od progu widać będą gości jako minimalistyczny i zarazem elegancki dodatek idealny dla stylu nowoczesnego. Z czasem, gdybyśmy chcieli trochę zaszaleć, możemy pomyśleć o umieszczeniu ich w kuchni czy w salonie za telewizorem. Ten prosty sposób na unowocześnienie wnętrz może się urzeczywistnić na trzy różne sposoby. W pierwszym wariancie kładziemy lamele bezpośrednio na ścianie, w drugim mocujemy za pomocą listwę, w trzecim mocujemy je do płyty laminowanej.
Zagospodarować strych
Nic nie stoi na przeszkodzie, by elegancko i mądrze wygospodarować trochę dodatkowej przestrzeni mieszkalnej, modyfikując poddasze. Zmienić status strychu z rupieciarni na dodatkową sypialnię – czemu nie? Początek jesieni i ciepłe dni mogą być świetną okazją do przemyślenia kwestii uszczelnienia dachu, a także ocieplenia poddasza celem oddania go do użytku nastolatkowi, dzieciom czy przemianowania na pokój gościnny. Warto sprawdzić artykuł wyjaśniający kwestię ocieplenia strychu: https://aleo.com/pl/porady/jak-ocieplic-poddasze-w-starym-domu/, zakasać rękawy i wziąć się do dzieła. Tutaj malowanie, wymiana podłogi oraz okien stanowi klucz do sukcesu. Wybierając meble, zadbajmy o ich funkcjonalność, aby pasowały do ciasnej przestrzeni i zapewniały dużo miejsca. Mniejsze poddasza powinny być pomalowane i umeblowane na jasno – chodzi o to, by uczynić je przytulnymi, zapewnić dużo światła oraz optycznie powiększyć.