Czy czeka nas zima bez węgla? Szef związku zawodowego Sierpień 80, Bogusław Ziętek, bije na alarm. Jego zdaniem, proponowane przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska normy jakości węgla mogą doprowadzić do poważnych problemów.
Związkowcy ostrzegają, że nowe przepisy mogą doprowadzić do wyeliminowania z rynku znacznej części węgla produkowanego w Polsce. To z kolei oznacza, że węgiel dla odbiorców indywidualnych może po prostu zniknąć ze składów. A jeśli nawet uda się go znaleźć, to ceny mogą poszybować w górę.
Dlaczego tak się stanie?
- Utrata przychodów dla kopalń: Polskie spółki węglowe produkują rocznie około 3,6 mln ton węgla grubego i średniego. Nowe normy mogą sprawić, że ten węgiel nie będzie się nadawał do sprzedaży, co oznacza utratę nawet 4 mld zł rocznie dla tych firm.
- Ograniczenie podaży: Jeśli kopalnie nie będą mogły sprzedawać swojego węgla, to na rynku będzie go mniej. A mniejsza podaż przy dużym popycie zawsze oznacza wzrost cen.
- Otwarcie rynku dla rosyjskiego węgla: Związkowcy ostrzegają, że nowe przepisy mogą otworzyć rynek dla rosyjskiego węgla, który jest tańszy, ale często gorszej jakości. To z kolei może jeszcze bardziej pogorszyć sytuację na rynku.
Co na to rząd?
Związkowcy krytykują Ministerstwo Klimatu i Środowiska za proponowane zmiany, zarzucając mu ignorowanie interesów polskich kopalń i konsumentów. Ministerstwo Przemysłu z kolei broni interesów spółek węglowych i sprzeciwia się nowym normom.
Sytuacja wydaje się patowa. Związkowcy zapowiadają protesty, a rząd na razie nie wycofuje się ze swoich propozycji. Czy jest jakieś wyjście z tej sytuacji? Trudno powiedzieć. Jedno jest pewne: jeśli nic się nie zmieni, to czeka nas trudna zima.
Co możesz zrobić?
Bądź na bieżąco z informacjami na temat węgla i zmian w przepisach. Jeśli ogrzewasz dom węglem, pomyśl o zakupie zapasów już teraz, zanim ceny wzrosną. Może warto pomyśleć o innych źródłach ogrzewania, takich jak gaz, prąd czy pompa ciepła?
Zobacz również: Co to jest kaloryczność węgla? Poznaj wszystkie jego parametry