Skoki narciarskie to polska zimowa dyscyplina narodowa, mimo, że nie należy w naszym kraju do licznie uprawianych, to Polacy osiągają w niej spore sukcesy. Śmiało można powiedzieć, że polscy skoczkowie narciarscy to ścisła światowa czołówka. Zarobki w skokach narciarskich, tak samo jak w każdej innej dyscyplinie sportowej zależą od wyników. Wraz z dobrymi występami idą coraz to korzystniejsze finansowo kontrakty sponsorskie.
Skoki narciarskie – wysokość nagród w Pucharze Świata
W Pucharze Świata nagrody finansowe otrzymują zawodnicy, którzy zakwalifikowali się do 2. serii konkursowej. Aby do niej dotrzeć skoczek musi przejść przez kwalifikacje oraz pierwszą serię. Reasumując, wypłaty otrzymują zawodnicy, którzy znajdą się w drugiej serii konkursowej.
Nagrody za zwycięstwo w konkursie są niezmienne i wypłacane skoczkom najczęściej we frankach szwajcarskich. Zwycięzca zawodów otrzymuje 10 tys., drugi zawodnik 8 tys., a trzeci 6 tys. franków szwajcarskich. Po przeliczeniu jest to odpowiednio około 42 tys., 34 tys. oraz 25 tys. zł. Ostatni skoczek drugiej serii otrzymuje 100 franków szwajcarskich czyli około 400 zł. Ponadto za zwycięstwo w kwalifikacjach zawodnik może liczyć w przeliczeniu na 12 tys. złotych, a na skoczniach mamucich nawet 21 tys. złotych.
W konkursach drużynowych organizowanych w ramach Pucharu Świata zwycięska kadra otrzymuje 125 tysięcy złotych. Druga drużyna wzbogaca się o 91 tys. złotych. Z kolei trzecie miejsce honorowane jest nagrodą w wysokości 75 tys. złotych.
Spośród „wydarzeń specjalnych” rozgrywanych corocznie w trakcie sezonu zimowego najlepiej płatny jest tzw. Raw Air. Norweski cykl jest najnowszym, lecz także wyjątkowo dobrze sponsorowanym wydarzeniem w kalendarzu Pucharu Świata. Zwycięzca cyklu może zdobyć w przeliczeniu 240 tys. zł co jest kwotą trzykrotnie wyższą w porównaniu do słynnego Turnieju Czterech Skoczni.
Ile zarabiają skoczkowie narciarscy?
Skoczkowie narciarscy w przypadku solidnej formy mogą liczyć na naprawdę spore zyski jedynie z konkursów rozgrywanych w trakcie sezonu. Dla przykładu w sezonie 2018/19 zwycięzca i dominator cyklu Pucharu Świata, Japończyk Ryoyu Kobayashi zarobił w przeliczeniu bagatela 665 tys. zł. Dla porównania, sezon później triumfator cyklu Stefan Kraft uzbierał we wszystkich konkursach kwotę niemalże 832 tys. polskich złotych.
Jednakże głównym dochodem najlepszych skoczków narciarskich są kontrakty sponsorskie. Chociaż kwoty są zazwyczaj utajnione to znane są dane na temat niektórych skoczków. Jednym z nich jest Kamil Stoch czyli trzykrotny zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni. W 2018 roku polski skoczek wzbogacił się o ponad 1,5 mln zł. Wlicza się w to kontrakty reklamowe jak i honoraria za zwycięstwa w konkursach. Warto dodać, że Kamil Stoch w 2018 roku został mistrzem olimpijskim. Za ten sukces otrzymał od PKOl 120 tys. złotych.
W zestawieniu z przedstawicielami innych zimowych dyscyplin sportowych skoczkowie narciarscy nie mogą narzekać na słabe zarobki. Jednak w porównaniu do reprezentantów dyscyplin takich jak piłka nożna czy tenis ziemny skoczkowie narciarscy są nagradzani o wiele skromniej. Robert Lewandowski czyli najlepiej zarabiający piłkarz w naszym kraju potrzebuje jedynie tygodnia, aby zainkasować na swoje konto tyle co Kamil Stoch przez cały rok.
Sprawdź również: