Rosnące ceny gazu sprawiają, że problem z utrzymaniem rentowności mają nie tylko polskie firmy. Kryzys energetyczny dotknął również inne kraje UE – w tym Niemcy. Poważne problemy zgłasza największy producent szkła w Niemczech, firma Heinz-Glas, który dotychczas był głównym dostawcą szklanych wyrobów dla takich marek jak Gucci czy L’Oréal.
Niemiecki Heinz-Glas na skraju upadłości
Heinz-Glas to największy producent szklanych opakowań na terenie Niemiec. Dzienna produkcja tej fabryki szkła sięga nawet 70 ton dziennie, a wypalanie następuje w temperaturach rzędu 1600 stopni Celsjusza. Niestety wiąże się to z gigantycznym zapotrzebowaniem w energię, a ta czerpana jest z gazu ziemnego.
Jak stwierdził w swoi wywiadzie dla prasy asystent CEO HEINZ-GLAS Group – Murat Agac:
Obecnie ceny gazu w porównaniu do tych sprzed agresji Rosji na Ukrainę, wzrosły niemal 20-krotnie.
To – jak można się domyślić – przekłada się na rosnące koszty wytwarzania i utrzymania firmy.
Nadzieja w odnawialnych źródłach energii
Ostatnią deską ratunku jest przekształcenie technologii produkcji na korzystanie z energii elektrycznej, pozyskiwanej ze źródeł odnawialnych. Oprócz tego firma zainwestowała już w zbiornik na gaz ciekły, który dowożony jest na miejsce za pomocą ciężarówek. Mimo to aby w pełni dostosować fabryki do pracy z użyciem energii elektrycznej, potrzebne jest wsparcie inwestora i to nie małe, gdyż jest mowa nawet o 50 mln Euro.
Jeśli firma nie otrzyma dofinansowania z zewnątrz, najprawdopodobniej przeniesie swoją produkcję na teren innych krajów, takich jak chociażby Chiny, gdzie już funkcjonuje jedna fabryka pod szyldem tej marki.
Obecnie Heinz-Glas zatrudnia ok. 1500 pracowników, ale ich stabilność zatrudnienia stoi pod wielkim znakiem zapytania. Firma działa od 1622 roku i pomimo wielu kryzysów w XX wieku zdołała utrzymać produkcję. Murat Agac dodał, że najprawdopodobniej przedsiębiorstwo znajdzie sposób również i na obecny kryzys.
Sprawdź również: Ile kosztuje butla z gazem LPG 11 kg?