Braki w personelu skłoniły brytyjską linię lotniczą EasyJet do redukcji ilości foteli w swoich samolotach. Zmiany obejmują maszyny Airbus A319, w których ilość miejsc zostanie zredukowana ze 156 do 150. Taki zabieg pozwoli wykonywać loty z trzema członkami personelu pokładowego, zamiast z czterema – jak było to do tej pory.
Problemy z personelem pokładowym EasyJet
Największy przewoźnik lotniczy w Wielkiej Brytanii zmaga się z brakiem odpowiednich liczby członków personelu pokładowego. Z uwagi na fakt, że zgodnie z brytyjskim prawem lotniczym, na każde 50 pasażerów musi przypadać 1 członek personelu pokładowego, słuszną decyzją okazuje się redukcja miejsc w samolotach. Tym samym w samolotach Airbus A319 linii EasyJet niedostępny będzie ostatni rząd siedzeń.
Obecnie największa brytyjska linia lotnicza posiada w swojej flocie 126 maszyn Airbus A319. Ograniczenia w ilości miejsc dotkną jednak około 60 egzemplarzy, które operują z terytorium Wielkiej Brytanii.
Redukcja ilości miejsc w samolotach EasyJet
Okres Wielkanocy w 2022 roku okazał się bardzo przełomowy dla brytyjskich linii lotniczych. Z uwagi na zwiększony popyt na podróże lotnicze, nawet krajowy przewoźnik British Airways zmaga się z niedoborem personelu pokładowego. Zwiększone zainteresowanie podróżami zostało spowodowane zniesieniem restrykcji, nałożonych wcześniej z powodu pandemii COVID-19.
Dobrą wiadomością jest to, że linie lotnicze na wyspach już kompletują swój personel i uzupełniają braki kadrowe. Niemniej jednak proces ten jest długotrwały i pasażerowie muszą przywyknąć na zmniejszoną przepustowość linii EasyJet i British Airways jeszcze przez kilka kolejnych miesięcy.
Sprawdź również:
Źródło: TVN Biznes
Źródło zdjęcia głównego: pl.wikipedia.org